Wielka Wojna Diabłów - K.B Andersen

Genialne książki. Zacznę od opisu 1. „Uczeń Diabła”.

Filip jest dzieckiem idealnym. Grzeczny, uczynny, nigdy nie kłamie, brzydzi się łamaniem przykazań. Pewnego dnia niejaki Soren wepchnął go pod samochód. Gdzie trafił? Do piekła.

Tam spotyka Piłata. Jest kołatką. Potem wita go niezwykle przyjazny demon imieniem Moczybroda. Jest on odźwiernym i zdenerwował się strasznie odkrywając że Filipa nie ma w spisie „następnych do przyjęcia”. Po krótkim czasie nasz główny bohater spotyka samego Lucyfera. I mamy wielką pomyłkę + śmiertelnie chorego Księcia Ciemności. Przeczytajcie jeśli chcecie wiedzieć jak się skończy. Książka zabawna. Ucząca dlaczego na świecie musi istnieć zło (katastrofy, wypadki itp.).

Najlepszy cytat: „Nieszczęsny Bóg robi wszystko, aby temu zapobiec, a kończy się na tym, że to jemu przypisują winę”

„Kostka Śmierci”

Tu poznajemy lepiej Mortimera. Doznajemy zaskoczenia związanego z Sorenem. Filip jest osobą bardzo nie lubianą w Piekle (z paroma wyjątkami). Ma nawet tam swój pomnik! Tym razem ma inne zadanie. Musi coś znaleźć. Coś iście ważnego. Coś bez czego cały świat legnie w gruzach.

Świetna następna część.

„Śmierć w pigułce”

O to proszę! Śmierć natychmiastowa! Zażyj a znajdziesz się w Przedsionku. Tym razem ratujemy. Bawimy się z Cerberem. Drażnimy Hadesa. Miłość rozkwita. Pod koniec porwanie i furia niedoszłego Księcia Ciemności. Ta część jeszcze jest OKEY. Warto przeczytać choć by po to by dowiedzieć się czegoś o pewnym Diabełku.

„Zły Anioł”

Totalna przemiana. Nasz aniołek jest diabłem w 100%. Nawet robi coś co jest bardzo ryzykowne. Podaje się za swego diabelnego bliźniaka, Aziela. Ta książka najmniej mi się podobała. Nie ma w niej już nic rozbawiającego. Jest zbyt poważna. Kończy całą serię. Zapina historię na ostatni guzik. Nie jest to jednak zakończenie które mnie zadowoliło.

Książki dla wszystkich... Prawie /Hadul